Micro Moonshine, destylować czy nie?

Moonshine (księżycówka, samogon, bimber, okowita) – wysokoprocentowy napój alkoholowy produkowany w warunkach amatorskich.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bimber

Zastanawiacie się zapewne, co mają Ojcowie Nerdowie wspólnego z tym tematem? Troszeczkę tam mamy, bo dzisiaj nie będzie o grze planszowej dla Waszych pociech. Skupimy się na Was, ponieważ czasami nawet Wam udaje się wyrwać na małe spotkanie ze znajomymi. Wyobraźcie sobie, że czasu jest mało. Trafiła Wam się świetna okazja, a macie serdecznie dość grania w Nogi Stonogi i Super Farmera. Potrzebujecie czegoś, co ma proste zasady i szybko się rozkłada. Czegoś co ma kompaktowy format i dodatkowo dobrze się prezentuje. Czegoś co sprawi, że będziecie niczym Steven Vincent Buscemi z serialu Zakazane Imperium (Boardwalk Empire). Mam dla Was dobrą wiadomość – jak co roku, miałem okazję uczestniczyć w testach nowej micro gry od naszej ulubionej ekipy Thistroy Games.

Zatem przenieśmy się w czasie …

Ameryka lat dwudziestych XX wieku, gdzie królowała Prohibicja, a nielegalna produkcja alkoholu osiągnęła swój szczyt. W grze planszowej Micro Moonshine, jako gracze, wcielicie się w przemytników (handlarzy) zakazanym trunkiem, czyli słynną księżycówką. Jako gracze będziecie podczas rozgrywki zatrudniać członków załogi, zabezpieczać dostawy odpowiednich składników, destylować alkohol, butelkować i dostarczać go do barów, aby zarabiać pieniądze. Konkurencja jest duża, więc jeśli będziecie chcieli wygrać, miejcie oko na swoich przeciwników i szybko zdobywajcie najbardziej lukratywne kontrakty.

Jak przebiega w skrócie rozgrywka Micro Moonshine?

Gra składa się z czterech rund, po sześć tur każda. Runda rozpoczyna się od dobrania przez graczy kart załogi w formie draftu. W swojej turze gracze mogą aktywować akcje na kafelkach budynków, zbierać i wydawać zasoby z kart oraz wypełniać Kontrakty. Niektóre akcje wymagają od gracza posiadania odpowiedniego rodzaju załogi na swoim obszarze gracza lub nawet odrzucenia odpowiedniej karty załogi. Jako gracze zdobywacie punkty zwycięstwa w trakcie gry, a na jej końcu następuje końcowa faza punktowania. Gracz z największą liczbą PZ staje się odnoszącym największe sukcesy przemytnikiem.

Micro Moonshine
Micro Moonshine gotowa do rozgrywki 🙂

Struktura rundy w Micro Moonshine …

Rudna dzieli się na trzy części:

  • Drafting phase (faza draftu) w tym momencie każdy z graczy losuje 4 karty Załogi. Następnie musi zdecydować się i zatrudnić 1 członka załogi (zatrzymaj 1 kartę). Po wybraniu karty przekaż pozostałe karty graczowi po lewej stronie. Powtarzaj cały proces, aż każdy z graczy będzie miał 4 karty Załogi lub spasuje.
  • Action phase (faza akcji) podczas swojej tury gracz może wykonać jedną z trzech możliwych akcji. Market action (akcja rynku) pozskania dwóch różnych zasobów lub wszystkich dostępnych jednego rodzaju. City action wykonujecie akcję z jednego z budynków w mieście lub Crew action akcję z karty załogi.
  • Clean up phase (faza czyszczenia) która pomijana jest w na końcu 4 rundy gdzie przechodzimy do finałowego punktowania.

Prawda, że proste i łatwe do zapamiętania? W super skrócie: zbieramy załogę, zasoby, zagrywamy karty i realizujemy kontrakty 🙂

Podsumowując.

Znowu mam zonk, no bo chciałbym się do czegoś przyczepić, ale w końcu mam do czynienia z prototypem gry. Mógłbym na siłę się przyczepiać do momentami nierównych grafik postaci na kartach. Jednak doskonale wiem, jak było w przypadku poprzednich tytułów wydawnictwa. Autor grafik Jarosław Wajs finalnie da nam znowu popis swoich umiejętności i otrzymamy na końcu micro arcydzieło. Czasami łapię się na tym, że jak mam chwilę, to wyjmuję i rozkładam komponenty z gry Micro Cosmos na stole. Patrzę i podziwiam wykonanie i jakość oraz żałuję: dlaczego nie kupiłeś maty idioto 🙂

Dobra do brzegu Hunter 🙂

Gra oferuje nam bardzo fajną mechanikę. Przede wszystkim ze względu na małą ilość możliwych akcji, trzeba bardzo dokładnie zaplanować swoje ruchy i śledzić poczynania współgraczy. Ponieważ mogą oni zabrać Wam z rynku potrzebne zasoby lub zrealizują kontrakty, które sami chcieliście zrealizować. Gra naprawdę oferuje dużą re-grywalność. Szczególnie spodobało mi się, w jaki sposób używa się kart załogi. Będą one potrzebne do rozgrywania akcji na budynkach. Mają jednak także swoje własne akcje specjalne lub efekty pasywne, z których możecie skorzystać podczas swojej tury. Rewers każdej karty przedstawia przemytnika, członka załogi kluczowego przy wypełnianiu Kontraktów. Czy będę wspierał? Oczywiście! Przecież moja kolekcja micro gier musi być kompletna, a to jedyny format, który jeszcze zmieszczę w domu na półkach 😉 Jeśli chcecie się sami przekonać, jak to jest grać w Micro Moonshine już dziś, to polecam Wam wskoczyć na portal Tabletopia. Tam możecie wypróbować grę za darmo https://tabletopia.com/games/micro-moonshine.

Projekt możecie wesprzeć na https://gamefound.com/pl/projects/thistroygames/micro-moonshine

Micro Moonshine w skrócie dla tych co wolą obrazkowo 🙂

Czy gra jest odpowiednia dla dzieci? 12+ zalecane.

Czy są treści kontrowersyjne? Nie

Tytuł omawianej gry: Micro Moonshine
Autorzy gry: Michał Jagodziński, Kamil Langie
Ilustracje: Jarosław Wajs
Wydawca: Thistroy Games
Wiek: 12+
Liczba graczy: 1-4 graczy
Czas: 45–90 minut

Serdecznie dziękujemy! Egzemplarz recenzencki wypożyczyło nam wydawnictwo Thistroy Games #współpracareklamowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *