Rozważna…Potężna…Thor!

„Zespół pracujący nad Potężną Thor osiągnął absolutny szczyt formy.” – ComicsVerse.com

Spoiler! Ta historia bardzo mi się spodobała. Zajrzyjcie do albumów „Grzmiąca krew” oraz „Władcy Midgardu” wydanychw Polsce przez Egmont.

Już! Teraz!

🙂

A kto należy do tego zespołu? Dla mnie ważny jest przede wszystkim Jason Aaron. Hunter pewnie potwierdzi jego scenariuszowy kunszt jako fan serii „Punisher Max”. Tylko ten Pan, odpowiedzialny także za uwielbiany przeze mnie „Grzech Pierworodny”, mógł wpaść na pomysł straty Mjolnira na rzecz chorej na raka Jane Foster.

Oczywiście temat nie jest nowy, bo nasz stary, dobry Thor nie raz miał pod górę ze swoim przyjacielem ze stopu Uru. Wspomnijmy choćby intrygującego Beta Ray Billy.

Jednak to Jason Aaron w mojej opinii zrobił największy zwrot akcji w historii bogów z Asgardu.
A co mamy w tej historii? Otóż Mjolnir stwierdza, że Odinson (nazywany tak, odkąd nie dzierży młota) jest niegodny posiadania Go. Natomiast widzi szczere intencje i dobre serce w jego byłej partnerce – lekarce Jane Foster. Wybór dla niej zbawienny i przeklęty zarazem. Bo kiedy ta drobna kobieta przeistacza się w niezwyciężonego boga piorunów, jednocześnie niweczy efekty chemioterapii, którą przyjmuje co wtorek pod postacią Jane Foster. Odpowiedzialność za Asgardię oraz Midgard nie pozwala jej zrobić przerwy w miotaniu piorunami i Mjolnirem.

Ale co mamy innego w tej historii niż standardowa opowieść o gromowładnym bóstwie? Bo Jane mówi jak Thor, porusza się jak Thor, walczy jak Thor, ale myśli już inaczej. Nie ma już Asgardu. Jest Asgardia – lewitujące miasto w kosmosie w okolicach Saturna. Odinson gdzieś przepadł – nawet wszechwiedzący agnci S. H. I. E. L. D. nie potrafią zlokalizować jego miejsca pobytu.

Dlaczego Potężna Thor myśli inaczej? Ma to przede wszystkim związek z jej dwoistą naturą – każda z jej osobowości jest mocno przynależna do każdego ze światów. Dodatkowo Jane Foster jest senatorem w radzie Asgardii, z kolei Thor jest wyklęta przez Odyna, a mimo to walczy o bezpieczeństwo mieszkańców tej mitycznej krainy.
Jest o co włączyć, odkąd Odyn pod wpływem swojego brata – Boga Strachu Cula Borsona – wchodzi ze swoją żoną Wszech Matką Freją w konflikt. Odwieczny wróg – elf Malekith podżega do wojny siejąc spustoszenie w krainie świetlistych elfów. Asgardia stoi na granicy zbrojnego powstania.
Dodatkowo pojawia się Loki – nigdy wart zaufania i mający swój własny plan. Może w końcu będzie mu zależało na dobru królestwa? Zaskoczenia gwarantowane! Niepokój ogarnia wszystkie krainy od Jotuheim po Midgard.

Smaczku w całej opowieści dodają niecne konszachty Dario Aggera, prezesy Roxxonu z Malekithem. To świetny pomysł, aby wprowadzić temat eksploatacji złóż naturalnych – jakże zwykłej, ziemskiej formy zarabiania pieniędzy w legendarnych królestwach. Jednak nawet tutaj monopol nie jest dobrze postrzegany i prawdziwi władcy Midgardu, np. Wilson Fisk aka Kingpin nie są zachwyceni tym, że omijają ich zyski z podboju elfickich krain. Biorą na celownik szefa Roxxonu i teraz Potężna Thor musi ocalić swojego wroga, aby zapobiec śmierci milionów ludzi.

Historia o ludzkiej chciwości i boskiej upartości, z legendami o smoku ziejącym ogniem i dającym potworną siłę w tle. Wszystko jednak świetnie wpsowane w nowoczesność. I tylko ciągle niewiadomo, kto dzierży młot?
Agenci S. H. I. E. L. D. są bliscy rozwiązania, ale czy na pewno?

„Potężna Thor” jest świetnie narysowana głownie przez Russell Dautermana. Jego kreska została na tyle uznana, że doczekała się nominacji do Nagrody Eisnera właśnie za ten tytuł.
Rysunki realistyczne i bardzo wymowne – widać kruchość postury Jane Foster, moc Thor – ale nie traci przy tym kobiecego wdzięku oraz (ale to chyba moje odczucie) „hideltstonowość” Lokiego. Na każdym kadrze widzę tego brytyjskiego aktora odtwarzającego rolę boga kłamstw w filmowych wersjach Avengers.

Polecam tę serię każdemu. Świetna pozycja już dla 8 latka, dobry wstęp przed ekranizacją czwartej części Thor. Lektura łatwa, lekka, mimo „ekonomicznych” tematów. Jednak unoszący się na historią duch elfickich czarów, piorunów od Wszechojca Odyna i Mjolnira, który żyje (sic!) sprawia, żę z chęcią czeka się na kolejne zeszyty. No bo gdzie jest ten prawdziwy Thor?

Serdecznie dziękujemy za pomoc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *