Po seanie: The Cloverfield Paradox

Wielu jeszcze nie wie, że taki film w ogóle istnieje. To za sprawą ciekawego marketingu (albo raczej jego braku), gdyż pierwsza wzmianka o filmie i jednocześnie trailer pojawiły się zasadniczo przed chwilą, bo 4 lutego podczas SuperBowl, by już dwie godziny później cały film pojawił się na Netflixie.


 

Jest to oficjalnie trzeci film z serii Cloverfield JJ.Abramsa, choć pierwotnie film ten nie był w ogóle połączony z serią. Zaczęto nad nim pracować już w 2012 r. i miał być wówczas zwykłym stand-alon’em. Projekt kilkakrotnie był zarzucany i wznawiany aż w końcu podjęto decyzję, by połączyć go z serią Cloverfield.

Fabuła: Jest 2028, świat jest na granicy wojny w wyniku kryzysu energetycznego, więc na orbicie zbudowano stację kosmiczną Shepard, której celem jest uruchomienie akceleratora do stworzenia źródła nieskończonej energii, choć na ziemi znajdują się zwolennicy teorii iż otworzy on portal do innych wymiarów i może zniszczyć ziemię. Oczywiście już na samym początku dochodzi od fuckapu i się zaczyna właściwa fabuła, której zdradzać nie chcę (a która jest absolutnie średnia…).

Buźki kojarzę, żadną z nazwiska.

Jak natomiast wpisuje się ten film fabularnie w poprzednie Cloverfieldy? Kurcze, na siłę wpisano tam kilka nawiązań, które jednak nie kleją się do końca w spójną całość z tym co już widzieliśmy (potwory na ziemi). Zasadniczo to powinien być zupełnie osobny tytuł, ale chyba podjęto tu czysto finansową decyzję. „Cloverfield” w tytule przyciąga, przez co ktoś to obejrzy. Gdyby nie to, to byłby to tytuł z góry skazany na porażkę.

Perfidna zrzynka z równie średniego Mass Effect Andromeda!

W mojej opinii Paradox jest nie tylko najgorszym filmem z serii, ale też absolutnie średnim filmem sci-fi. Są czasami takie tytuły, które są średnie ale i tak je chętnie obejrzę i nie odżałuję poświęconego czasu. W tym przypadku czuję, że zmarnowałem 1,5h. Nie oglądaj tego. Odpuść sobie. Chyba, że to ma lecieć w tle podczas spotkania ze znajomymi przy piwie. A i do tego znajdą się lepsze tytuły. Dziwię się, że JJA zgodził się by reklamować to swoim nazwiskiem (nie jest ani reżyserem ani autorem scenariusza dla jasności).

Czy film nadaje się do obejrzenia z dzieckiem? Film ma rating PG-13 i w moim odczuciu jak najbardziej się w to wpisuje. Jeśli już nie masz lepszej propozycji dla dziecka bo…nie wiem, już wszystko oglądało, to why not.

Czy są sceny sexu? Nein.

Czy jest krew? Niby jest aczkolwiek nie są to jakieś brutalne sceny, których 13-latek by nie ogarnął.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *