Chyba Was to nie dziwi?
Disney oficjalnie potwierdził plany produkcji NOWEJ TRYLOGII. Dla ścisłości – nie chodzi o epizody X-XII, a o coś zupełnie nowego, niezwiązanego w żaden sposób z sagą rodu Skywalkerów, więc mają być nowe miejsca i całkowicie nowe postacie. Odpowiedzialny za to jest Rian Johnson, obecny reżyser The Last Jedi.
Zakładając więc, że teraz dostaniemy TLJ, za rok Hana Solo, w 2019 Epizod IX, a potem (w 2020) może Kenobiego.
Oprócz Disney na swojej konferencji ogłosił plany pracy nad serialem (aktorskim, a nie kolejnym animowanym). To też jest nius dużego kalibru, bo na internecie od dawna istnieje petycja do Netflixa o stowrzenie takowego serialu traktującego o czasach Old Republic (okres od 1000-4000 lat przed bitwą o Yavin). Cholera wie czy o tym będzie ten serial ale z odpowiednim budżetem i scenariuszem byłoby to super.
W 2019 r. Disney rusza ze swoją platformą steamingową a’la Netlflix, gdzie na wyłączność będą dostępne produkcje z logiem Myszy, a więc wszelkie seriale i filmy Marvela, Gwiezdne Wojny i cała reszta tałatajstwa. Trzeba będzie płacić kolejne myto za tv, choć ponoć nie ma być drogo. Czas pokaże.
Ojciec nerd. Fan szeroko pojętej fantastyki. Od Gandaharu po Trylogię Thrawna. Entuzjasta machania mieczem świetlnym. Korposzczur.