PortalGames

Ignacy Trzewiczek i moje wrażenia ze spotkania na GeekOnie !

Ignacy Trzewiczek – (ur. 23 września 1976 w Gliwicach) – polski twórca, wydawca i popularyzator gier RPG, karcianych i planszowych. Od 1999 roku właściciel przedsiębiorstwa Portal Games (dawniej: Wydawnictwo Portal), wg Wikipedii 😉

Ignacy jest starszy ode mnie zaledwie o dwa lata. Zapewne nawet nie zdaje sobie sprawy z faktu, że jako gracz jestem z nim od samego początku. Jak już zapewne wiecie, w tym roku Portal Games skończyło 20 lat. W ramach świętowania tej rocznicy, Merry i Ignacy wybrali się w podróż po kraju, aby spotkać się z fanami pod hasłem „Trzewiki On Tour” 😉

Z powodów osobistych nie mogłem się udać na PortalCon i cieszyłem się bardzo, że w końcu nadarzyła się okazja spotkania Inganego na GeekOnie w Szczecinie.

Mamy sobotę 16 lutego 2019 roku.

Dzień zapowiada się świetnie. Poranek spędziłem z dzieciakami i moją lepszą połową na spacerze. Pierwsze oznaki wiosny, pełno ludzi w parku, krokusy. Potem tygodniowe zakupy i jakoś przetrwałem do 16:00. Dobra! Czas się wybrać na spotkanie, które było zaplanowane na 17:00 w lokalu Liczi Bistro i Corona Coffee. Dziś nie biorę samochodu – wszyscy wiemy jak ciężko znaleźć wolną miejscówkę na parkingu. Szczególnie w centrum miasta. Pozostał mi spacer. Pomyślałem, że dzięki temu wyrobię dzienny limit kroków (10 tys kroków mam ustawione na aplikacji w telefonie).

Będąc już u celu, wypatrzyłem Ignacego i Merry parkujących na ostatnim wolnym miejscu. Dzięki temu, że chciałem zadbać o swoje zdrowie – miałem okazję powitać ich jako pierwszy w naszym pięknym mieście. Stałem się również ich przewodnikiem i zaprowadziłem ich prosto pod drzwi lokalu Liczi Bistro i Corona Coffee, który w czwartki staje się naszym planszówkowym domem.

Zakupiłem wodę i chcąc być w centrum wydarzeń – zająłem strategiczne miejsce dosłownie obok Ignacego. Jak zawsze wierzyłem, że nasze miasto grami fabularnymi i planszówkami silne jest, tylko trzeba nas skutecznie wyciągnąć z domów. Ignacemu się to udało, a Szczecin zaszalał z frekwencją i podobno pobiliśmy rekord.

Ignacy
Ignacy i tajemnicze pudełko !

Pierwsza godzina spotkania.

Spotkanie zostało podzielone na dwie części i pierwsza godzina była dla Ignacego, którą poświęcił na opowiadanie ciekawych i zabawnych historii związanych z samym wydawnictwem Portal Games. Usłyszeliśmy mnóstwo ciekawych historii o trudnych początkach, porażkach i sukcesach. Były opowieści o złych kafarach windykatorach, pociągu widmo w Szczecinie, dowiedzieliśmy się również o tym jak chłopaki zmienili wydawnictwo w przysłowiowy tartak i do czego służy nitownica 😉 Ja siedziałem i słuchałem z wielkim zaciekawieniem, bo w końcu dowiedziałem się, dlaczego moja „kuloodporna” Neuroshima była tak krzywo ponitowana 😉 Ignacy przywiózł ze sobą całą torbę notatek z starych projektów. Pojawiła się również legendarna Machina, gra która powstała dla beki, była zapakowana w pudełko chyba po „śrubkach”, oklejona glikolem i zszywaczami 🙂 Oczywiście wszystkie grafiki czarno-białe.

Poznaliśmy bliżej słynne „Skoki narciarskie” – grę autorstwa Adama Kałuży wydaną przez Portal, które miały być najsłynniejszym skokiem na kasę Portalu, niestety… bez telemarka 🙂

Skoki Narciarskie
Skoki Narciarskie, a Rebel ma K2 😉

Prawdziwą gratką dla mnie była też możliwość przejrzenia notatek i pomysłów, które przywiózł ze sobą Ignacy. Znalazłem tam między innymi notatki, które przerodziły się w fantastyczny system fabularny znany Wam zapewne jako Monastyr. Pozwoliłem sobie pstryknąć im kilka fotek z biodra, aby się nimi z wami podzielić.

Monastyr - Agaria
Monastyr – Agaria
Monastyr - Doria
Monastyr – Doria

Po sali wędrowało również magiczne pudełko z kosztownościami w postaci różnych upominków dla fanów. Każdy mógł znaleźć w nim coś ciekawego. Ja wygrzebałem postać Marynarza do Robinsona Crusoe (mała rzecz, a tak cieszy).

Druga godzina spotkania.

Tutaj my jako fani mogliśmy zaszaleć, to był czas dla nas! Na początek Ignacy musiał się zmierzyć z gradem pytań. Nie spodziewał się, że będzie ich tak wiele. Znowu daliśmy czadu. Powróciły kolejne wspomnienia, pojawiły się również pytania o powrót do RPGów, czy przyszłe plany wydawnicze. Ruszyły również w obieg legendarne kawały z krowami. Nie chwaląc się – sam do tego się troszeczkę przyczyniłem 🙂

Kawały i krowy
Kawały i krowy

Na koniec była wspólna focia, podpisywanie gier planszowych, selfiki z fanami i rozdawanie plakatów. Długo wcześniej zastanawiałem się, co zabrać ze sobą, aby Ignacy mógł złożyć na tym swój autograf. Pomysły były różne: Robinson, Neuroshima itp. Potem mnie olśniło, przecież mam „Zombiaki” wydanie jubileuszowe na 10 lecie. Wbrew pozorom, to jest dla mnie bardzo ważny tytuł, wydany był ponownie w 2013 roku. Powiem Wam, że był to dla mnie najgorszy rok całym moim życiu, był to czas kiedy leżałem przykuty do szpitalnego łóżka z wyrokiem śmierci. Moja rodzina, bliscy walczyła o to abym się nie poddał i pamiętam, że któregoś dnia moja lepsza połowa przyszła do mnie z małym pakunkiem: „patrz co do ciebie przyszło pocztą”, otworzyłem pakunek i były to właśnie „Zombiaki”. A ona na mnie spojrzała i powiedziała: ” jednak będziesz żył” 😉

Wygrałem tamtą walkę i dlatego na spotkanie właśnie zabrałem ze sobą „Zombiaki” do podpisu.

Zombiaki
Zombiaki podpisane 🙂

Podsumowanie.

Jako ojciec nerd pragnę podziękować Ignacemu i Merry, że odwiedzili nasze miasto. Myślę, że powinno się przedstawiać ich jako wzór dla innych wydawców. Właśnie to pokazuje, co jest główną siłą Portalu przez te ostatnie 20 lat. Ich bliskość z fanami pozwala nam czasami myśleć o nich jak o naszej rodzinie. Jakby byli częścią nas.

To było udane spotkanie, mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy i na następny PortalCon w końcu dotrę.

Ps. zrobiłem 13 500 tys. kroków 😉

Kilka słów od Dzika…

Ja nie miałem tak spektakularnego wejścia jak Hunter, jednak prawie zdążyłęm i……

To było najlepsze spotkanie w moim geekoskim życiu. Mówiłem żonie, że będę z godzinkę, ale jednak wyszedłem po trzech. 🙂 Sam miałem kilka pytań do Ignacego i dziękuję, że tak wyczerpująco na nie odpowiedział. To bardzo ciepły i jednocześnie nietuzinkowy człowiek, razem z Merry są na żywo tacy jak w mediach. Nie udają niczego. Takie wydawnictwo w zalewie masowego wykupu przez gigantów to nasz skarb planszówkowo-narodowy. To było dla mnie wielkie wydarzenie, serce waliło mi młot, czułem wagę tego spotkania. Podobnie jak Hunter dałem do podpisania swój egzemparz Zombiaków, ale tych pierwszych, zdobytych z trudem. Żywię wielką nadzieję, że będę mógł jeszcze ponownie spotkać Państwa Trzewików. To po prostu świetni ludzie! Czuję potrzebę rewanżu i odwiedzin, choćby Portalconu!

Kibicuję Portalowi jeszcze bardziej jako Nerdads.pl i jako fan planszówek! Do zobaczenia ponownie. GeekON wielkie dzięki za organizację tak ważnego, dla nas graczy, spotaknia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *