Fantastyczne filmy 40 lat temu

Z okazji Oscarów 2019 pomyślałem, że fajnie byłoby spojrzeć wstecz i zobaczyć co nam przyniosły lata 79/89/99/09 w kwestii filmów z szeroko pojętej fantastyki i kiedy (jeśli w ogóle) były one pod lupą Akademii Filmowej.

W dzisiejszym wpisie rozpoczniemy rokiem 1979…bo dlaczego nie? W tym właśnie roku pojawiło się kilka perełek, które obecni ojcowie chyba widzieli – a jeśli nie to powinni!

Kolejność i wybór oczywiście bardzo subiektywny!

Alien reż. Ridley Scott

Zaczynamy moją osobistą perełką! Obcy to film, który rozpoczął jedną z moich ukochanych serii filmowych i choć początkowo uważałem film Aliens (Obcy: Decydujące Starcie reż. James Cameron) za lepszy to z czasem się to diametralnie zmieniło, zacząłem bardziej doceniać wolniejszy w tempie oryginał i w chwili obecnej jedynka jest dla mnie absolutnym liderem w całej serii o xenomorphie.

Po ogromnym sukcesie Gwiezdnych Wojen w 1977 coraz bardziej zaczęto się interesować tematyką sci-fi, dzięki czemu studia szukały kolejnych scenariuszy, na których mogłyby dorobić – jakby nie było – na fali popularności sci-fi.

Obcy (oryginalnie Star Beast) był filmem z kategorią R, a więc dla dorosłego widza powyżej 18 r.ż. Pierwotnie jego budżet opiewał na skromne 4,2mln dol., dopiero po obejrzeniu storyboardów (w dużym uproszczeniu rysunki pomagające reżyserom zaplanować scenę, ujęcia itd.) producenci postanowili podwoić tę kwotę.

Za design kosmicznego potwora możemy być wdzięczni jedynie szwajcarskiemu artyście H.R. Gigerowi (niestety już nieżyjącemu), który w całej swojej twórczościości nawiązywał silnie do…sexu i erotyki. Polecam sięgnąć po dostępne albumy z jego pracami, to aż kipi sexem! Ale on się z tym nigdy specjalnie nie krył, zasadniczo to się do tego otwarcie oprzyznawał. Obcy nie jest wyjątkiem, bądź co bądź mamy tutaj niemal gwałt oralny na początku filmu, a potem falliczne kształy samego monstrum. Tego nie da się nie zauważyć!

Jeśli chcielibyście nieco lepiej zapoznać się z H.R.Gigerem to oprócz wspomnianych albumów, można rzecz jasna zajrzeć na jego oficjalną (choć cholernie archaiczną) stronę lub…odwiedzić jego muzeum! …w dalszym ciągu na mojej liście rzeczy do zobaczenia przed śmiercią…

Ciekawostki

  • Był to pierwszy film od 18 r.ż., do którego zrobiono zabawki (made by Kenner, ci sami co zrobili zabawki z Gwiezdnych Wojen), które nie zrobiły furory…głównie dlatego, że dzieciaki nie widziały filmu!
  • John Hurt (teraz znane nazwisko wśród nerdów) nie mógł pierwotnie wcielić się w rolę Kane’a ze względu na terminy kręcenia innego filmu w Republice Południowej Afryki, do którego był już zobowiązany, więc jego miejsce zapełnił Jon Finch. Niestety z powodu błędu, osobę Johna Hurta pomylono w RPA z Johnem Heard’em, który głośno sprzeciwiał się apartheidowi przez co miał zakaz wstępu do RPA. W efekcie Hurt nie mógł się tam wybrać. Sam Jon Finch z powodu cukrzycy miał poważne problemy zdrowotne, więc został całkiem szybko zastąpiony przez Hurta. Obok macie fotę jak wyglądał jako Kane.
  • Reakcje aktorów na pojawienie się Obcego (podczas posiłku) były prawdziwe, albowiem nikt im nie powiedział jak cała scena ma
    Bolaji Badejo
    dokładnie przebiegać. Świetnie to widać po reakcji Veronici Cartwright.
  • Sam Obcy jest w filmie tylko przez 4 minuty.
  • Zagrał go Bolaji Badejo, który już nigdy więcej nie pojawił się w żadnym innym filmie. W 1980 wrócił do Nigerii.

Obcy dostał w 1980 r. Oscara za Najlepsze Efekty Specjalne. W tej kategorii zwyciężył z filmami 1941, Czarna Dziura, Moon Raker oraz Star Trek.

Nominowany został również za Najlepszą scenografię i dekorację wnętrz, jednak tę statuetkę wygrał Cały Ten Zgiełk.

Star Trek reż. Robert Wise

Jeśli ktoś jest Trekkie to tego filmu przedstawiać nie muszę. Powstał gruuubo po oryginalnej serii telewizyjnej, (która składa się z 3 sezonów tj. 79 odcinków) bo aż po 10 latach! Wyobrażacie sobie jakby teraz do kin wszedł np. Prison Break: The Motion Picture??

Pierwotnie planowano stworzyć Star Trek: Phase II czyli nową serię, ale w wyniku sukcesu Gwiezdnych Wojen i Bliskiego Spotkania III stopnia, producenci zaczęli upatrywać kasy w projekcie kinowym.

Za muzykę odpowiedzialny jest Jerry Goldsmith, który w tym samym roku skomponował muzykę do Obcego. I tu i tam zrobił kawał dobrej roboty.

Star Trek wpisuję się wyśmienicie w serię TV, ale rozumiem poniekąd ówczesne rozczarowanie filmem. Z jednej strony ogląda się go tak, jakby był stworzony łeb w łeb z serią telewizyjną, a z drugiej strony, widzowie mieli prawo oczekiwać czegoś nieco innego (nowego?) po 10 latach oczekiwania, tym bardziej, że chwilę wcześniej widzieli w zasadzie napakowane akcją Gwiezdne Wojny. W porównaniu z nimi, Star Trek był filmem…powolnym i może nieco nudnym (?).

Krytycy nieco zjechali ten film, krytykując tempo, scenariusz, czy nawet same efekty specjalne, które bladły w porównaniu z innymi filmami.

Mimo takich reakcji film zarobił 139mln$ przy budżecie 49mln$ (dla porównania Gwiezdne Wojny zarobiły 775mln$ przy budżecie 11mln$). Stosunkowo niewiele, jednak wystarczająco dużo by zaczęto pracę nad Gniewem Khana.

Ciekawostki

  • Star Trek jako pierwszy film miał wsparcie promocyjne w postaci zabawek w zestawie Happy Meal w sieci McDonald’s.
  • Jest to jedyny film w serii z ratingiem G (dla wszystkich). Późniejsze miały rating PG (Parental Guidance) lub PG-13.

Nominowany do Oscara za najlepszą scenografię, efekty specjalne oraz muzykę oryginalną (w tym wypadku wygrał Mały Romans).

Mad Max reż. George Miller

….czyli film, dzięki któremu mamy dziś Mad Maxa z 2015 r., moim zdaniem o wiele wiele lepszego, ale to też nie powinno specjalnie dziwić bo filmy różni jakieś 36 lat postępu w kinematografii. Ale dziś nie o tym remake’u! Powinienem pisać o oryginale…

…który w Australii wystartował w 1979 r., a w USA dopiero w 1980 r. Niestety Mad Max nie zestarzał się tak dobrze jak choćby Obcy i oglądanie go teraz nie sprawia (przynajmniej mi) takiej radości jak kiedyś. Okazuje się, że lepiej ten film zapamiętałem niż jaki on jest faktycznie.

Zasadniczo mamy tu pokazaną dystopijną przyszłość Australii, pełną anarchii, brutalności i upadku społeczeństwa, w którym resztki sił policji starają się wszystko utrzymać w całości. Zasadniczo to tylko tło do całej historii i to wszystko co możemy powiedzieć na temat powiązań tego filmu z gatunkiem szeroko pojętej fantastyki…sequele znacznie wyraźniej określają przynależność Mad Maxa do gatunku….hmm…post-apo.

Mamy tu młodziutkiego Mela Gibsona (chyba 24-letniego), który gra tu mściwego policjanta w swoim V8 Interceptorze. Auto-kult, a dla samego Gibsona ten film był dużym krokiem w jego karierze.

Ciekawostki

  • Film ten miał budżet ok.400 tys.$, a zarobił ponad 100mln$ na całym świecie, dzięki czemu trafił do Księgi Rekordów Guinessa jako film, który przyniósł największy dochód ( rozumiany jako stosunek przychodu do budżetu) i trzymał ten tytuł dzielnie aż pojawił się Blair Witch Project. Co ciekawe w USA zarobił jedynie 8mln$ i to reszta świata przyniosła resztę gotówki.
  • W USA był był dubbingowany bo obawiano się, że australijski akcent zniechęci część widowni do filmu.
  • George Miller zbierał kasę na film pracując w Pogotowiu.
  • Większości statystów w filmie płacono w formie darmowego piwa.
  • Z powodu brutalności (…eee przesadzone…) nie w każdym kraju Mad Max był wyświetlany. W Szwecji film ten można legalnie oglądać dopiero od 2005 r.

Zero nagród/nomincacji do Oscara. I jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, choć w ramach bonusowej ciekawostki – Mad Max (2015) zdobył masę statuetek za charakteryzację, scenografię, kostiumy, dźwięk, montaż i montaż dźwięku. Nominowany również za najlepszy film, reżysera, efekty specjalne i zdjęcia.

Nosferatu reż. Werner Herzog

A skoro już mowa o remake’ach…szczerze powiedziawszy, gdybym mógł to opisałbym tutaj imho ciekawszy oryginał (film niemy!) z 1922 r., ale w tej sytuacji remake też się nada bo jakby nie było oba filmy pokazały unikalny obraz wampira-legendy!

Nosferatu z 1922 r. był poniekąd efektem braku praw do ekranizacji Draculi Brama Stokera, stąd też postacie mają w filmie inne imiona i ogólnie nieco różni się to od książkowego oryginału, wszystko po to by uniknąć pozwu o prawa autorskie, co się zresztą nie udało, wdowa po Stokerze wygrała i nakazano zniszczyć wszystkie kopie filmu (co się nie udało…). Po latach Herzog (wielki fan oryginału) postanowił stworzyć ów remake, tym razem z legalnym wykorzystaniem nazwisk i postaci książkowych.

Mimo swego wieku film ten w dalszym ciągu jest bardzo unikalny w swej stylistyce i do dziś nie stworzono podobnego filmu „wampirycznego”. A jest ich sporo…

Ciekawostki

  • Film jest dostępny w dwóch wersjach – w jednej aktorzy mówią po angielsku, w drugiej po niemiecku – Herzog uważa tę drugą za „kulturowo autentyczną” w kontekście samego filmu.
  • W wyniku produkcji filmu zginęło mnóstwo szczurów. Pierwsze partie były ściągane do Holandii z Węgier, ale z racji złych warunków podczas transportu, część z nich zaczęłą się wzajemnie zjadać. Wobec tego Herzog postanowił wykorzystać zwykłe białe szczury, które chciał zabarwić na szaro. W tym celu zanurzano klatki ze szczurami na kilka sekund w gotującej się wodzie przez co połowa z nich padła, a druga połowa i tak dawała radę zlizać z siebie nalot.
  • Werner Herzog uważa oryginał z 1922 r. za najlepszy film jaki kiedykolwiek nakręcono.

Zero nagród ani nominacji do Oscara. Nominacja się moim zdaniem należała, niestety kategoria Najlepsza Charakteryzacja i Fryzury została stworzona dopiero w 1982…

Time After Time reż. Nicholas Meyer

Reżyserski debiut Meyera, film zapomniany przez czas (o ironio!) z Malcolmem McDowell’em w roli H.G.Wellsa. Tak, TEGO Wellsa. Widzieliście to kiedyś?

Krótko o fabule: Kuba Rozpruwacz kradnie od Wellsa wehikuł czasu i przenosi się z 1983 do 1979 r. Wells wyrusza za nim w pościg w czasie.

Brzmi absurdalnie co? A jednak film jest całkiem całkiem jak się przymknie oko i nie będzie na siłę czepialskim. Warto obejrzeć i przekonać się jak wielka jest różnica jakościowa pomiędzy filmami fantastycznymi z tamtych czasów. A oprócz tego polecam klasykę…Wehikuł Czasu z 1960 r.

Ciekawostki

  • Aktorka Mary Steenburgen dwadzieścia lat później znowu zagra kobietę zakochaną w podróżniku czasu…
  • …a w rzeczywistości faktycznie zakochała się w McDowellu czego efektem było ich 10-letnie małżeństwo!
  • McDowella z kolei przyciągnęła rola Wellsa, ponieważ drastycznie różniła się od jego tytułowej roli w przepełnionym sexem i brutalnością filmem Kaligula.

Żadnych nagród ani nominacji do Oscara. Były za to Saturny

 

Na zakończenie…

W 1979 oczywiście też rozdawano Oscary, ale za tytuły z 1978 rzecz jasna. Wśród nich znalazły się tytuły z fantastyki i tu tylko je wymienię w ramach ciekawostki…

Superman – nominowany za Najlepszy Montaż oraz Najlepszą Muzykę Oryginalną (John Williams!)

Czarnoksiężnik z krainy Oz – nominowany za Najlepszą scenografię i dekorację wnętrz, Najlepsze zdjęcia, Najlepsze Kostiumy oraz Najlepszą Adaptację Muzyki.

Rój – nominowany za Najlepsze Kostiumy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *