Wielu się zapewne zgodzi, że najlepsze odsłony Człowieka Nietoperza to te od Tima Burtona albo od Nolana, więc pewnie Batman czy The Dark Knight. ..w sumie to czemu by nie zrobić ankiety na ten temat na Facebooku?
W każdym razie o ile dla mnie żaden Schumacher’owy Batman nie jest w mojej „topce” to nie ukrywam, że mam do nich sentyment! Obie części aż krzyczą LATA 90′!! Kolorki, gwiazdorska obsada i masa bat-gadżetów. Uch-och-ach! Nie oszukujmy się, jaraliśmy się każdym nowym Batmanem te 3 dekady temu.
Zabawek z logo BATMAN jest cała masa, jednak siedząc nieco w świecie kolekcjonerskim widzę, że nie ma wiele miłości dla dzieł Schumachera. Stąd też moje pozytywne zaskoczenie, gdy w tym tygodniu firma Hot Toys o której już pisałem, ogłosiła wydanie dwóch figurek z Batman Forever!
Val Kilmer jest tu w topowej formie swojego życia, ówczesne bożyszcze dla wielu kobiet. Niestety Hot Toys wybrało jego drugi kostium z filmu, tzw. Sonar Batsuit. Bez osławionych sutków (patrz fota obok).
Figurka na wypasie rzecz jasna, 30cm z gadżetami za $255.
Oprócz niego osobno można za drugie tyle dokupić Robina, w swoim subtelnym czerwono-zielonym stroju. Ale za to z sutkami!
Nostalgia 100% i ja już wiem, że w ten weekend będę musiał sobie odświeżyć seans Batmana Forever. Dla Kilmera. Dla Carreya. I dla rewelacyjnego soundtracku z Sealem i U2 na czele. I ty już też musisz.
Ojciec nerd. Fan szeroko pojętej fantastyki. Od Gandaharu po Trylogię Thrawna. Entuzjasta machania mieczem świetlnym. Korposzczur.