Rytuał przebudzenia , to wciągająca gra karciana bazująca na idei escape roomów z mocnym naciskiem na aspekt fabularny.
Uprzedzam od razu początku – to nie będzie typowa opowieść jak na ten blog przystało. Ponieważ gra, którą teraz omówię, nie jest tytułem bynajmniej rodzinnym. Dziś robimy coś tylko dla Was (w pojęciu rodziców).
Od momentu kiedy trafiłem na wydane przez ekipę Board & Dice gry, jak Pocket Marsa czy InBetween, wiedziałem, że mam do czynienia z młodymi gniewnymi profesjonalistami, którzy już są odpowiednio przygotowani, aby wydawać dobre gry. Nie wiecie jak bardzo się ucieszyłem, kiedy Dziku powiedział, że dostaliśmy egzemplarz Escape Tales: Rytuał Przebudzenia do recenzji. Wiedziałem, że jest to tytuł dla mnie. Zapnijcie pasy, ponieważ zabieram Was na wycieczkę do Strefy Zmroku …
Co znajdziemy w pudełku ?
- 122 karty gry
- 9 kart zatracenia
- 18 kart lokacji
- story book
- plansza gry
- 18 żetonów akcji
- instrukcja (zawierająca również dostęp do aplikacji mobilnej)
Jak wygląda rozgrywka ?
Zastanawialiście się, co byście zrobili, by uratować własne dziecko? W tym przypadku musicie pokierować losami Samuela, który już utracił swoją żonę, a teraz jego córka zapadła w śpiączkę. Żaden z lekarzy i specjalistów nie jest w stanie wyjaśnić, co spowodowało tę przypadłość i dlaczego się ona utrzymuje. Według nich dziewczyna jest okazem zdrowia i nie powinna być w takim stanie. Gdy stan córki jest już beznadziejny, Samuel postanawia odprawić mroczny rytuał, który przenosi go do innego wymiaru…
Przygotowanie do rozgrywki.
Na początek umieszczacie planszę gry tak, aby wszyscy gracze mieli do niej dostęp. Połóżcie w wygodnym miejscu następujące elementy gry:
- Żetony akcji.
- Karty gry, w kolejności rosnącej (od C001 do C122).
- Następnie karty zatracenia, w kolejności rosnącej (od D0 do D8).
- Na koniec karty lokacji, w kolejności rosnącej (od L01 do L18).
- Oraz Story Book’a.
Przygotujcie wasze urządzenie mobilne do sprawdzania wyników zagadek w dedykowanej aplikacji.
Od siebie dorzucę, że przyda Wam się coś do sporządzania notatek 🙂
Rozgrywka.
Rozpoczynacie rozgrywkę od przeczytania na głos prologu znajdującego się na okładce Story Book’a. Znajdziecie tam informację o paragrafie od którego zaczynacie swoją przygodę. Od tego momentu rozgrywka będzie przebiegać następująco:
- Przeczytacie wskazany paragraf ze Story Book’a i zastosujecie się do wszystkich zawartych w nim instrukcji.
- Wykonujcie dowolne z poniższych czynności do momentu, gdy któryś komponent gry zleci Wam ponowne przejście do Story Book’a:
- Eksploracja planszy – połóżcie jeden z dostępnych Żetonów Akcji na niezbadanym polu na karcie układu i przejdźcie do wskazanego paragrafu w Story Booku.
- Zatracenie – jeśli nie posiadacie żadnego Żetonu Akcji oraz chcecie eksplorować pomieszczenie – weźcie górną kartę zatracenia i przeczytajcie ją oraz wykonajcie wszystkie wskazane na niej akcje.
- Rozwiązywanie zagadek – otwórzcie wybraną zagadkę w aplikacji i wykonujcie dowolne dostępne w niej czynności.
- Opuszczanie pomieszczenia – jeśli posiadacie kartę wyjścia możecie opuścić lokację.
- Spełnienie warunku – jeśli posiadacie jakiekolwiek karty warunku oraz spełniacie podane w nich kryteria – przejdźcie do wskazanych na nich paragrafów w Story Booku.
Koniec gry.
Gra posiada wiele różnych zakończeń, znajdujących się w Story Booku. Swoimi decyzjami i działaniami dotrzecie do jednego z nich i będzie to oznaczało zakończenie rozgrywki.
Podsumowując.
Udało mi się wczuć w klimat rozgrywki – przez te kilka godzin zabawy rzeczywiście byłem Samuelem. Kiedy myślałem, że może czas zapisać postęp gry i położyć się spać (bo grałem późnym wieczorem, jak ekipa domowników już spała), to mówiłem sobie „może jeszcze jedna wskazówka dasz radę”. No przecież nikt z nas w tej sytuacji nie poddałby się. Czułem się, jak Alicja po drugiej stronie lustra. Ciągle w głowie kołatało mi „nie wierz nikomu”. Zagadki, na które trafiłem w grze, były na różnych poziomach trudności. Od tych najprostszych, po te najtrudniejsze, przy których trzeba było pokombinować (czacha dymi – ale nie mówię, że się nie udało rozwiązać). Rozgrywka trzyma klimat a gra spodobała mi się za większość zalet, które zostały wymienione przez twórców na drugiej stronie pudełka:
- Swobodną eksplorację – każda lokacja jest otwarta. Jako gracze macie swobodę eksplorowania jej obszarów, w dowolnie wybranej przez siebie kolejności, odkrywając w ten sposób różne zagadki do rozwiązania. Zawsze istnieje kilka sposobów na opuszczenie lokacji i Wasze wybory w różny sposób wpływać na całą fabułę gry.
- Regrywalność – dzięki swobodnej eksploracji, opcji opuszczenia lokacji na więcej niż jeden sposób i siedmiu zakończeniom, nie będziecie mieli opcji dotarcia do wszystkich zagadek oraz miejsc podczas tylko jednej rozgrywki.
- Wciągająca fabuła – w tej grze czuć fabułę. Mamy opowieść, która jest na tyle intrygująca i ciekawa, że na kilka godzin wciągnie Was do innego świata. Fabuła ta utkwi Wam w pamięci na kilka dni i będzie przyciągać Was po więcej. Wciąga ona jak dobry thriller, który utrzyma Was w napięciu do samego końca.
- Wiele zakończeń – w związku z tym, że każdy Wasz wybór inaczej wpływa na rozgrywkę, jest kilka zakończeń fabuły. Dzięki czemu będziecie chcieli poznać wszystkie możliwe zakończenia.
Chylę czoła przed autorami gry, bo to kawał dobrej roboty. W końcu ktoś dał mi połączenie gry planszowej, karcianej, paragrafowej z naciskiem na fabułę i przyprawił to odrobiną modnego ostatnio escape roomu. Jako ojciec nerd polecam, dawno nie grałem w coś tak dobrego.
Czy gra jest odpowiednia dla dzieci?
Niestety granice wiekowe nie są tym razem przesadzone – z małymi pociechami nie pogracie ze względu na ciężką tematykę. Za to mam propozycję dla Board & Dice, jeżeli macie ochotę wydać coś jeszcze pod szyldem Escape Tales, niech to będzie gra w klimacie Goonies 🙂
Czy są treści kontrowersyjne?
Tak, dosyć sporo, np. niepokojące grafiki lokacji, kontrowersyjny rytuał itp. Zdecydowanie zalecam trzymać się ograniczenia wiekowego.
Tytuł: Escape Tales: Rytuał Przebudzenia
Autorzy: Jakub Caban, Matt Dembek, Bartosz Idzikowski
Ilustracje: Magdalena Klepacz, Paweł Niziołek
Wydawca: Board & Dice
Wiek: 12+
Liczba graczy: 1 – 4 graczy
Czas: ok. 180 do 360 minut
Serdecznie dziękujemy! Egzemplarzem recenzenckim wsparło nas wydawnictwo:
Nałogowy gracz komputerowy, fan gier fabularnych i planszowych, mol książkowy oraz fan komiksów Marvel’a, DC. Szczęśliwy Ojciec 🙂 po prostu NERD