…czyli przyjemne rozmowy o końcu świata!
Tym razem w kwartecie – na skrzypcach gra Krzysiek i ja mu wtóruję (opłaciło się pół roku chodzenia do szkoły muzycznej!), na altówce Hunter i Ghost na wiolonczeli. Jest elegancko i ze smakiem, pewnie tego nie widać ale wszyscy siedzimy przy jednym stole ubrani w garniaczki i jak któryś nic nie mówi to znaczy, że zajada się kawiorem.
Wyszło nieco dłużej niż poprzednio ale to tylko dlatego, że w fan-mailach do nas ok.9000 osób wyraziło chęć słuchania naszych głosów jak najdłużej. To macie!
Ojciec nerd. Fan szeroko pojętej fantastyki. Od Gandaharu po Trylogię Thrawna. Entuzjasta machania mieczem świetlnym. Korposzczur.