Oglądamy i oglądamy się na Infinity War, a tu boczkiem kica sobie Piotruś Królik. Postać, na której wychowały się całe rzesze dzieci. Zuchwały i rezolutny uszatek idzie na wojnę z człowiekiem. Jest to wojna jednak sympatyczna, jakkolwiek to nie brzmi przewrotnie, bo jest to wojna na której nie ma poszkodowanych.
Cała historia ukazuje możliwość symbiozy człowieka i natury. W ten bajkowy sposób. Taki sposób jaki pamiętamy z opowieści na dobranoc opowiadanych ciepłym i opiekuńczym głosem babci.
Piotruś Królik boi się straty najbliższej osoby, która zastępuje mu matkę. A przecież miłość to jedyna rzecz, która się mnoży jeśli się nią dzielimy.
Mamy tu postać Tomasza, pedantycznego zastępcy kierownika, którego celem życiowym jest awans na wyższe stanowisko. Niespodziewany spadek przewraca jego życie do góry nogami. Mieszczuch wyjeżdża na wieś i staje naprzeciw dzikiej natury, niekiedy ubranej w marynarkę lub kuchenny fartuch. Oprócz tego poznaje piękną sąsiadkę, artystkę, która sprzyja niesfornym królikom.
To klasyczna historia o metamorfozie tego „złego” i przyznaniu się do błędu tego „dobrego”. I na końcu jest happy end. I nie jest to spoiler, bo tak kończą się takie historie.
Mamy tu galerię drugoplanowych postaci, które krótkim, acz treściwym występem zasługują na wspomnienie. Kogut ze skłonnością do schizofrenii, świnia w wydaniu bankietowym czy Tadzio borsuk i jego rewelacyjna rola jako świecznik! To warto zobaczyć.
Mógłbym pisać o fabule dużo, rozbierać na czynniki pierwsze motywacje bohaterów, ale nie to jest najważniejsze. Największa wartość dla mnie jako taty nerda to obserwacja Filipa, ¾ filmy banan na buzi, tańce podczas piosenek wplecionych w fabułę filmu. Swoją drogą polecam polską wersję ścieżki dźwiękowej. Znane hity w wydaniu polskim! Dla mnie najlepszą rekomendacją jest szczery i donośny śmiech Filipa. Żarty nie były wymuszone, króliki są urocze, postacie ludzkie skonstruowane w klasycznie jak u Disneya. Piotruś Królik był dla nas wspaniałym wytchnieniem w tym wszędobylskim szaleństwie oczekiwania na seans Infinity War. A poza tym to piękna historia dla całej rodziny.
Nerdads.pl serdecznie poleca!
Czy są treści nieodpowiednie dla dzieci? Nie i jeszcze raz nie. Piękna historia z nowoczesnym zacięciem, radosna i śmieszna kiedy trzeba. Zero nerwów dla dzieci.
Czy są treści kontrowersyjne dla dzieci? Nie. Nawet wątek z dynamitem, czy historia rodziców Piotrusia potraktowana jest z szacunkiem dla wrażliwości młodego widza.
Tata Filipa, geek, komiksomaniak i planszowy świr. Zagram zawsze, przeczytam wszystko.