Na internecie już wiele razy widziałem zdjęcia z imprez wszelakich, gdzie ludzie rzucali się kolorowym proszkiem przez co finalnie byli nim pokryci od stóp do głów. Wyobrażam sobie, że w takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest zrzucenie ciuchów i wejście pod prysznic. Ja jestem pedantem pod względem czystości i dotychczas nie za bardzo mnie do tego typu imprez ciągnęło. Człowiek uczy się jednak przez całe życie i za sprawą nowej gry Muduko dowiedziałem się, że m.in. na tym polega indyjski festiwal Holi.
Holi (dewanagari होली trl. holī, beng. হোলি) – hinduistyczne święto radości i wiosny, obchodzone przeważnie w dniu pełni księżyca w miesiącu phalguna (luty–marzec). To święto obchodzi się przede wszystkim w Indiach, Nepalu i innych regionach świata, głównie wśród Hindusów lub osób pochodzenia indyjskiego. Festiwal ten rozprzestrzenił się w ostatnich latach w częściach Europy i Ameryki Północnej jako święto miłości i kolorów wiosny.
[źródło: Wikipedia]
No dobra, bycie ufyfłanym proszkiem, pyłkiem czy farbami to nie do końca moja bajka ale czy gra już bardziej?
ZAWARTOŚĆ
Holi to naprawdę duży, wypełniony, kolorowy i przykuwający wzrok box.
W środku mamy elementy do złożenia trój-poziomowej planszy, 4 spore meeple, masę kartonowych znaczników farby i cukierków. Do tego karty, które wykorzystują gracze by rozrzucać swoje kolorki. Ah, no i karty rywalizacji, ale o tym później.
Po rozłożeniu gry patrzysz i mówisz „WOW!”. Ta trój-poziomowa plansza jest SPORA i bardzo ładna. Zerknijcie na foty! Przeźroczyste plansze są z plastiku, natomiast filary z grubego kartonu. Miałem obawy czy przy częstym składaniu się nie zniszczą ale jak dotąd mam za sobą -naście rozgrywek, kilka razy gra była składana/rozkładana i filary sprawdzają się całkiem nieźle, nie widzę efektów zużycia.
Czy to ogarniesz?
Szczęśliwie zasady są proste. Holi to gra logiczna, w której zbierasz punkty za jak największą ilość swojego kolorku/proszku/pyłku na poszczególnych poziomach (im wyżej tym więcej punktów), za zebrane cukierki i dodatkowo jeśli rzuciliście na przeciwnika swój pyłek, to za to też. Importante! Nie rozrzucasz pułku gdzie popadnie, a za pomocą kart z talii kolorów (1 gracz=1 kolor).
Twój pionek musi być jednym z kolorków na karcie LUB jeśli na karcie jest kwiatek, to pionek musi byc kwiatkiem. Ok, jeśli to zdanie nie miało dla ciebie sensu to spójrz na zdjęcia niżej.
Kolorki spadają z najwyższych poziomów na sam dół, dopóki poziom niżej nie będzie jakiegoś innego kolorku, więc trzeba kombinować i rzucać je tak by zostały jak najwyżej. Wydawać by się mogło, że trzeba jak najszybciej zasuwać na samą górę – błąd! Sam wpadłem w tę pułapkę i wygrała moja lepsza połowa, która sukcesywnie wysprzątała wszystkie cukierki na pierwszych dwóch poziomach (nie ma ich na najwyższym), zanim wskoczyła wyżej (nie można schodzić na niższy poziom). Własne kolorki, których ilość jest ograniczona, można zbierać by wykorzystać np. na poziomie wyżej.
Logika i emocje!
Wydaje się banalne? I w zasadzie tak jest, przy czym wyścig o punkty jest tak zażarty, że o ile ktoś nie śledzi na bieżąco każdego jednego punktu, to do końca gry nie wiadomo kto wygra. Podczas moich rozgrywek częste były sytuacje gdy ja albo moja żona staliśmy nad stołem, nad planszą (dobrze wtedy widać gdzie leżą proszki)…
-no weź zrób już jakiś ruch… -czekaj, myślę! // zastanawiała się bardziej niż nad decyzją kredytową…
Jeśli ktoś się znudzi podstawowymi zasadami to można wprowadzić karty rywalizacji, które zasadniczo zmieniają albo zasady rozgrywki albo punktacji. Jest ich 21 więc kombinacji rozgrywki jest sporo.
Dla kogo?
Holi okazało się przyjemne i łatwe do ogarnięcia. Bardzo dobre również dla graczy, którzy nie lubią spędzać miliona godzin na ogarnianiu zasad i wolą by ktoś im je opisał w „pięciu słowach” – patrz: moja żona, która polubiła Holi i nie muszę jej przekonywać by zagrać w ten tytuł. Mi też się zresztą podoba. Do tego stopnia, że w sumie chętnie bym się przeszedł na imprezę, na której mógłbym się porzucać kolorowym proszkiem gulaal 🙂 Jeśli więc lubisz gry opierające się przede wszystkim o logikę, a niekoniecznie o jakąś fantastyczną fabułę z milionem warunków zwycięstwa, to Holi spełni twoje wymagania.
Czy gra jest odpowiednia dla dzieci? Sugerowany wiek wg. Muduko to 10+. Myślę, że spokojnie można zagrać z młodszym dzieckiem. 9+ też zacznie sam kombinować. Stety-niestety gra z moją 6-letnią Zosią z którą rozegrałem partię była raczej zabawą dla niej niż faktyczną rozgrywką. Ale można 🙂 …swoją drogą, gdy już się „przeskoczy” wiek 9+ to można grać w Holi nawet z bardzo dorosłymi graczami 60+. Też się będą przy tym dobrze bawić!
Czy są treści kontrowersyjne? Brak.
Tytuł: Holi. Festiwal Kolorów
Wydawca: Muduko
Wiek: 10+
Liczba graczy: 2-4 graczy
Czas: 20-40min (zależnie od ilości graczy).
Ojciec nerd. Fan szeroko pojętej fantastyki. Od Gandaharu po Trylogię Thrawna. Entuzjasta machania mieczem świetlnym. Korposzczur.